środa, 1 kwietnia 2015

Podsumowanie "czytalskiego" marca

Marzec był u mnie [Czasem wojowników] - większość recenzji dotyczyła książek o tematyce militarnej. Miało być ich pięć, a były tylko cztery - okazało się, że co za dużo to niezdrowo.


Jak widać po grafice w marcu na blogu pojawiło się 10 recenzji.
Po kolei:
"Nagi żar" - druga część serii o przygodach nowojorskiej policjantki Nikki Heat;
Fanbook - pierwszy w tym roku numer magazynu;
"Na tropie jednorożca" - kryminał zmieszany z fantastyką;
"Na linii ognia. Navy SEAL na wojnie" - wspomnienia Marcusa Lutrella z czasów służby w "Fokach";
"Neon Genesis Evangelion" - jedyny w tym miesiacu wpis z cyklu [Z kartonu na strychu] to mangowa wersja końca świata;
"Kryminalny Olsztyn" - egzemplarz recenzencki od eKulturalni.pl - zbiór opowiadań ze wspólnym miejscem akcji, Olsztynem;
"Niełatwy dzień" - wspomnienia uczestnika akcji, która zakończyła się śmiercią Osamy Bin Ladena;
"Pluton wyrzutków" - żołnierze piechoty w trakcie wojny w Afganistanie;
"Pilot apacza" - pilot opowiada o zasiadaniu za sterami najnowocześniejszego śmigłowca bojowego świata;
"Wszystko o kobietach. Wszystko o mężczyznach" - pierwsza recenzja sztuki teatralnej.

Zakupów w tym miesiącu nie było (zeszytów Tytusa w to nie wliczam ;), ale moja biblioteczka powiększyła się o "Kryminalny Olsztyn" oraz "W cieniu" A.S.A. Harrison od Wydawnictwa Znak.

Jeżeli ktoś uważnie obserwuje mojego bloga to zauważy, że jest to trzynaste podsumowanie. Tak - Czytalskiemu stuknął rok :) Kiedy tworzyłem pierwszy post nie byłem pewny czy blog przetrwa chociaż tyle. Jednak się udało - mam już stałych czytelników, do współpracy z eKulturalni.pl doszła ta z Wydawnictwem Znak, a jak w końcu odejdą mi wszystkie obowiązki związane ze szkołą to podejmę starania w celu rozszerzenia tematyki bloga :)

P.S. Takie mam już skrzywienie, że jak ktoś mówi "minął rok" albo coś w tym stylu to w głowie mam słowa z jednej z czołówek świetnego serialu sf "Babylon 5".



4 komentarze:

  1. Oo, dawno nie sięgałam po Fanbooka :) no nieźle sobie poczytałeś

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tym "Nagim żarem" to ciekawa sprawa: fikcyjny bohater został autorem prawdziwej książki. ;)
    Fajnie, że udało ci się tematycznie dobrać lektury - ja czasem się staram, żeby tak wyszło, ale zawsze czegoś nie ma akurat w bibliotece i muszę się zadowolić inną lekturą. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zestaw czekał od stycznia - skorzystałem z promocji na książki z Wydawnictwa Literackiego ;) A z Castlem to rzeczywiście ciekawa sprawa - telewizja ABC uparcie twierdzi, że to jest prawdziwy autor :)

      Usuń

Podobne

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...