czwartek, 9 kwietnia 2015

Thriller, co to thrillerem nie jest

Zdarzają się książki, które są ciekawe, ale ze względu na złe przyporządkowanie gatunkowe dostają negatywne oceny. Tu jest przykład właśnie takiej pozycji.


Jodi żyje spokojnie w związku z Toddem - gotuje mu, zapewnia rodzinne wsparcie. Sytuacja ulega drastycznej zmianie, gdy kochanka Todda oznajmia mu, że jest w ciąży.
Przejdę od razu do rzeczy - książka nie jest taka zła, jak wskazuje większość recenzentów. Problemem jest to, że jest reklamowana jako thriller - a nim zdecydowanie nie jest. Jest to raczej powieść psychologiczna z pewnymi elementami kryminalnymi, ale tylko kilkoma. Jeżeli więc z takim nastawieniem podejdziemy do jej lektury to możemy sporo wynieść z tego doświadczenia (miałem podobne przejścia z filmem "Iron Sky" - gdy się przestawiłem z myślenia, że to miał być w miarę poważny film na postrzeganie go jako absurdalnej komedii miałem niezły ubaw).
Autorka przeprowadziła głęboką analizę postępowania kobiety postawionej w obliczu odejścia człowieka, z którym była związana długie lata i jego obecność przez następne wydawała jej się pewna. I właśnie ta pewność jest źródłem problemów wokół których oparta jest fabuła.
Pisarka, na szczęście, nie skupiła się tylko na Jodi - Todd i jego zagubienie w nowej sytuacji również są przedstawione i pozwala to na spojrzenie na wydarzenia z dwóch perspektyw. Ma ku temu służyć zastosowany podział treści - rozdziały noszące nazwy "ONA" i "ON" są umieszczone na przemian i raz poznajemy fragment historii oczami Jodi, a raz oczami Todda.
Nieco lekturę utrudnia trochę dziwny styl pisania - początkowo miałem wrażenie, że opisywane wydarzenia dzieją się codziennie - może miało to na celu pokazanie, że jest to rutyna dla bohaterki. Ponadto jest tu całkiem sporo opisów - szczegółowych i czasami miałem wrażenie, że choć użyto innych słów to opisują one to samo.  Jeżeli ktoś się pogodzi z tym stylem to da radę zauważyć, że w nietypowy sposób podkreśla sposób postrzegania rzeczywistości przez bohaterów.
Ponieważ Jodi jest psychologiem autorka przy okazji przedstawiła kilka zagadnień z jednego z nurtów tej specjalności - szkoły Alfreda Adlera, twórcy psychologii indywidualnej.
Plusem historii jest jej zakończenie - chociaż wydaje nam się, że wiemy jak potoczą się sprawy to jednak autorka nie daje jednoznacznej odpowiedzi na pytanie "kto zabił".
Podsumowując - jeżeli szukacie thrillera to nie ta książka. Gdybyście jednak szukali powieści psychologicznej to mogę ją polecić.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Znak literanova


Tytuł: W cieniu / The silent wife
Autor: A.S.A Harrison
Wydawca: Znak literanova
Rok wydania: 2015
Stron: 352

4 komentarze:

  1. Ta obyczajówka zdecydowanie nie jest thrillerem, trochę mi szkoda, że wątek morderstwa nie został rozwinięty, książka wiele by na tym zyskała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem tego zdania - gdyby trochę więcej poświęcono samej zbrodni, to historia zdecydowanie byłaby lepsza.

      Usuń
  2. Ciekawe co sądzicie o Bestii P. Rosmusa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie kojarzę książki, więc chyba będę musiał nadrobić.

      Usuń

Podobne

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...