Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jakub Tyszkiewicz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jakub Tyszkiewicz. Pokaż wszystkie posty

środa, 14 października 2020

Marcin Ciszewski - Deszcz


Ostatni czas dla Jakuba Tyszkiewicza to nieustający kryzys - dopiero co podczas lądowania rozbił się samolot z rosyjskim ministrem spraw wewnętrznych, a zaraz na podpisanie strategicznego traktatu przylatuje prezydent Stanów Zjednoczonych. Pierwsze Damy mają wziąć udział w aukcji obrazów żony Jakuba, której uczestnikami są ludzie ze szczytów list najbogatszych ludzi. Do tego warszawskie ulice zalewa taka ilość deszczu, jakiej to miasto jeszcze nie widziało.

niedziela, 10 grudnia 2017

Marcin Ciszewski - Mgła


Podinspektor Jakub Tyszkiewicz nie ma łatwej pracy jako szef Biura Zwalczania Terroryzmu. Ledwie dzień wcześniej jego podwładni aresztują dwóch terrorystów, a teraz podczas lądowania na Okęciu rozbija się samolot z ministrem spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej na pokładzie. Na domiar złego wybory wygrywa partia opozycyjna i Tyszkiewicz jest pewien, że to będzie jego ostatnie śledztwo.

piątek, 13 czerwca 2014

Gorące lato

W Brazylii właśnie zaczęły się Mistrzostwa Świata, a ja przypomnę powieść związaną z turniejem, który miał miejsce dwa lata temu w Polsce. W letniej scenerii rozgrywa się trzecia (a wydana jako druga) część historii z Jakubem Tyszkiewiczem w roli głównej.



Trwa właśnie turniej Euro 2012 i polska reprezentacja dokonała historycznego wyczynu - wyszła z grupy (to jedyny element w książce, który jest zdecydowanie zmyślony). Tyszkiewicz jako odpowiedzialny za zabezpieczenie tej prestiżowej imprezy sportowej ma wsparcie w grupie swoich zaufanych współpracowników, których mieliśmy okazję poznać na kartach "Wiatru" i "Mrozu". A będą mu oni potrzebni, gdyż po raz pierwszy na polskiej ziemi dochodzi do próby samobójczego ataku terrorystycznego. W trakcie prowadzonego śledztwa okazuje się, że aresztowanie niedoszłego zamachowca nie było skutkiem tylko szybkiej interwencji policji. Potem jest już tylko trudniej. Tyszkiewicz musi rozwiązać sprawę zamachu, uniknąć przeszkód stawianych przez nieprzychylnych szefów innych służb, poradzić sobie z kryzysem w małżeństwie a przede wszystkim nie zwariować od temperatur przekraczających te powszechnie panujące o tej porze roku.
Drugim dnem opowieści są zakulisowe rozgrywki różnych agencji i służb, które bardzo niechętnie dzielą się swoimi informacjami i władzą, a do zdobywania potrzebnych danych wykorzystują techniki, które w niejednym wypadku są niehumanitarne. Gdzie znajduję się granica do której można się posunąć w celu zapewnienia bezpieczeństwa nie tylko pojedynczych osób ale całego kraju i kto jest uprawniony aby to określić?
Powieść napisana sprawnie, bez zbędnych ozdobników, a scena finałowa powoduje duży przypływ adrenaliny u czytelnika. Przedstawiony scenariusz ataku jest wysoce prawdopodobny i może się wydarzyć przy każdej większej imprezie czy to sportowej czy kulturalnej.


Tytuł: Upał
Autor: Marcin Ciszewski
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2012
Stron: 413

piątek, 30 maja 2014

Hu hu ha, nasza zima zła

Za oknem wiosna, a ja proponuję książkę o tytule jednoznacznie kojarzącym się z zimą i niskimi temperaturami.



Na początku jest trup. A właściwie to kilka trupów, ale ten jeden jest znaczący. Jest nim meteorolog, który odkrył, że nad Polskę nadciąga niż atmosferyczny mogący spowodować, że nadchodzące święta Bożego Narodzenia będą przypominać epokę lodowcową.

czwartek, 27 marca 2014

Z górki na pazurki

W połowie marca w księgarniach pojawiła się najnowsza książka Marcina Ciszewskiego pod tytułem "Wiatr. Gra o najwyższą stawkę". Jest to trzecia (a chronologicznie pierwsza) część serii o Jakubie Tyszkiewiczu - policjancie z Komendy Stołecznej.




Jakub zdecydowanie nie chciał się wybierać na imprezę sylwestrową na szczycie Kasprowego Wierchu z ludźmi, których nigdy wcześniej nie widział. Gdyby wiedział co go tam czeka, to nawet obietnice jego żony Heleny czy towarzystwo jego przyjaciela i współpracownika Stanisława, nie zmusiłyby go do tej eskapady. Już jazda kolejką linową przy wietrze przekraczającym dopuszczalne normy utwierdziła go w przekonaniu, że nic dobrego nie może z tego wyjść.