poniedziałek, 31 lipca 2017

Katarzyna Puzyńska - Motylek


Lipowo to wieś w pobliżu Brodnicy. Jak to bywa w takich miejscach nie dzieje się tam za dużo. Wszystko się zmienia kiedy w zimowy poranek przy drodze zostaje znaleziona martwa zakonnica. Na pierwszy rzut oka sprawa wygląda na potrącenie, ale tylko na początku. I jak to bywa poszukiwanie sprawcy odsłania więcej tajemnic, niż policja chciałaby odkryć.

"Motylek" to debiut pisarski Katarzyny Puzyńskiej. Akcja osadzona jest w fikcyjnej niewielkiej wsi Lipowo, położonej w niedalekiej odległości od Brodnicy. Miałem okazję przez kilka lat pracować dla firmy, która ma siedzibę we wspomnianym mieście, więc pi razy drzwi orientuję się w tamtych okolicach. Nie dziwię się więc jednej z bohaterek, że przeniosła się tam z Warszawy. Przy okazji - autorka dosyć swobodnie poczynia sobie z geografią, kiedy myślami Weroniki umiejscawia Lipowo na Mazurach.
Fabularnie powieść to kryminał, ale mocno opierający się o wątki obyczajowe. Pierwsza część to tak naprawdę prezentacja bohaterów i ich najważniejszych cech. Poznajemy więc obsadę lipowskiego posterunku, ich otoczenie, a w miarę rozwoju sytuacji także ich sekrety. A tych jest niemało - narkotyki, zdrady, przemoc domowa - do wyboru, do koloru z katalogu grzeszków skrzętnie ukrywanych za zamkniętymi drzwiami domu. Nawet jeżeli średnio interesuje was wątek kryminalny, to ten aspekt powieści też was wciągnie. A rozwiązać zagadkę nie jest tak łatwo, gdyż jest dobrze przemyślana i nie ma za dużo podpowiedzi w trakcie lektury.
Ciekawie przedstawia się pomysł powierzenia sprawy policjantom, którzy dotychczas nie mieli z tym do czynienia. Można się trochę poirytować, że zapominają oni o takich podstawowych sprawach, o których pomyśli średnio zaznajomiony z kryminałami czytelnik, ale właśnie to buduje obraz funkcjonariuszy z prowincji, gdzie takie wydarzenia są rzadkością. Sytuacja nieco się zmienia, kiedy na scene wkracza komisarz Klementyna Kopp. Jest ona śledczą z prawdziwego zdarzenia, jednak ze względu na swoją osobowość trudno się z nią współpracuje. Jednak dla młodszego aspiranta Daniela Podgórskiego jest to chyba najlepsze, co mogło mu się trafić przy tej sprawie. Mnie jednak osobiście irytował sposób wyrażania się Klementyny. Nie sądzę abym był w stanie wytrzymać dłużej niż pięć minut z kimś, kto ciągle powtarza "Stop", "czekaj" itp.
Jako że jest to pierwsza powieść autorki, to idzie zauważyć kilka błędów. Jest dużo powtórzeń np. w opisywaniu zachowań bohaterów, zwłaszcza komisarz Kopp. Kiedy po raz kolejny czyta się o tym, że mówi jakby strzelała z karabinu to jest to już irytujące. Mimo to jednak już rezerwuję w bibliotece kolejny tom.


Tytuł: Motylek
Autor: Katarzyna Puzyńska
Wydawca: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2014
Stron: 607

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobne

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...