Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tomasz Stężała. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tomasz Stężała. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Te fajniaste... z 2014

Miało być w weekend, ale nie bardzo było jak, więc jest dzisiaj - subiektywna lista książek, które przewinęły się przez moje ręce i zdobyły moją sympatię w 2014 roku :)


1. Cel namierzony - wspomnienia brytyjskiego żołnierza z Afganistanu.

Sierżant Paul "Bommer" Grahame jest żołnierzem Jej Królewskiej Mości. W afgańskiej prowincji Helmand pełni funkcję JTAC-a czyli wysuniętego kontrolera lotniczego. Jego zadaniem jest nadzorować wsparcie z powietrza dla sił naziemnych.

2. Potomkowie pierwszej czarownicy - debiutancka powieść Zuzanny Gajewskiej, redaktorki naczelnej portalu eKulturalni.pl.

"Potomkowie..." to powieść z gatunku "urban fantasy" skierowana do młodzieży, ale jeżeli kogoś interesują słowiańskie wierzenia to ta książka jest pozycją, która w łatwy i pozbawiony naukowego zadęcia sposób wprowadzi go w świat Peruna, Welesa i innych bóstw, które nadal mają swoich wyznawców, znanych obecnie pod mianem rodzimowierców. 

3. Szamanka od umarlaków - humorystyczna opowieść o medium, które medium być nie chce.

Już dawno nie czytałem tak lekko napisanej powieści. Duża doza humoru i ironii powoduje, że lektura jest czystą przyjemnością. Co chwilę uśmiechałem się, a scena walki z demonem (a właściwie "broń" w niej użyta) wywołała u mnie salwę śmiechu.

4. (Nie)potrzebni - historia o tych, którzy wrócili do domu, ale nie wrócili z wojny.

Marcin Ogdowski w swojej nowej książce porusza istotną kwestię. W trakcie wojny zainteresowanie mediów, a co za tym idzie tak zwanej opinii publicznej skierowane jest na teatr działań i tylko to co tam się dzieje dociera do szerokiego grona. Kiedy opada kurz bitew nikt się już nie przejmuje tym co się stanie z uczestnikami walk. Ci są bardzo często pozostawieni sobie - zmagają się z ranami, zarówno fizycznymi jak i psychicznymi.

5. Aptekarz - Rosjanie zdobywają Elbing, a w mieście trwa walka o cenne starodruki.

Autor "Elbing 1945" i cyklu "Trzy Armie" tym razem przedstawia historię nieco mniej wojenną, a raczej historyczno-sensacyjną. Ciekawy jest przyjęty punkt wyjścia dla fabuły - przeszłość ziem zamieszkanych przez Prusów, a podbitych przez Krzyżaków jest znana z niewielu źródeł wobec czego trudno zweryfikować ich dokładność i wierność, zwłaszcza, że to "zwycięzcy piszą historię". Dodatkowo Tomasz Stężała wykorzystuje fakt, że sporej ilości zrabowanych skarbów kultury nie udało się odnaleźć do dnia dzisiejszego.


piątek, 5 września 2014

Spokojna wojna

Najnowsza część cyklu "Trzy Armie" Tomasza Stężały obejmuje okres od wiosny 1942 do końca roku. 


Na froncie wschodnim jest to okres, kiedy Rosjanie zaczynają odwracać losy wojny i odzyskiwać tereny zajęte przez Niemców w czasie realizacji planu "Barbarossa". Kapitan Borys Awiłow przy pomocy lekarki ucieka z obozu jenieckiego i przedostaje się do Warszawy, gdzie odnajduje swoją ciotkę Olgę Kamieńską. Kapitan Edwin Owczarskij również wydostaje się z niewoli, po czym ranny trafia najpierw do partyzantów rosyjskich, a później żydowskich. Kapitan Bars walczy na najtrudniejszym odcinku - Froncie Wołochowskim - stając naprzeciwko 21. Dywizji Piechoty z Elbinga. W tym czasie porucznik Nieczuja-Ostrowski tworzy podwaliny "Rzeczypospolitej Partyzanckiej". Na podległym mu terenie powstaje sprawnie działająca fabryka produkująca, pod przykrywką legalnej działalności, pistolety maszynowe i granaty dla członków AK.
Tempo akcji jest wyraźnie wolniejsze, co nie oznacza, że niewiele się dzieje. Wręcz przeciwnie, jednak czytając ten tom odnosiłem wrażenie, że zdarzenia nie wciągają mnie tak mocno jak w poprzednich częściach. Mimo wszystko czytanie przebiegło szybko i przyjemnie.
Ciekawym dodatkiem jest umieszczona na końcu książki struktura oddziałów AK, które działały w rejonie, gdzie dzieje się akcja. Oczywiście nie mogło też zabraknąć autentycznych zdjęć m.in. sfałszowanej kenkarty i Borysa Awiłowa z jego ciotką.
Książka jako samodzielna pozycja nie przykułaby uwagi, jednak jako część serii pozwala na lepsze poznanie bohaterów.

Tytuł: Kapitanowie 1941. Tom 2: Kryptonim Ubezpieczalnia
Autor: Tomasz Stężała
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica
Rok wydania: 2014
Stron: 269

piątek, 18 lipca 2014

Powrót do Elbinga

Tomasz Stężała po raz kolejny zabiera nas do wojennego Elbinga. Tym razem jednak działania zbrojne są tłem dla głównych wydarzeń.



Styczeń 1945 roku. Wieczorny spokój aptekarzy Edmunda i Horsta Boehmerów, właścicieli znanej w mieście "Rats-Apotheke" zostaje przerwany przez nagłe pukanie do drzwi. Niespodziewany gość to ranny dygnitarz partyjny, który informuje ich o porzuconym na autostradzie samochodzie, w którym znajdują się cenne inkunabuły. Jednak ważniejsze jest to, że w okładce jednej z ksiąg odkrywają pergaminy przedstawiające inną wersję dotychczasowo głoszonej historii podboju ziem Prusów. Odtąd, oprócz zbliżających się do miasta Rosjan, farmaceutom grożą też ludzie, którzy czując zbliżający się koniec Rzeszy, będą chcieli zapewnić sobie dobre życie po wojnie.

Autor "Elbing 1945" i cyklu "Trzy Armie" tym razem przedstawia historię nieco mniej wojenną, a raczej historyczno-sensacyjną. Ciekawy jest przyjęty punkt wyjścia dla fabuły - przeszłość ziem zamieszkanych przez Prusów, a podbitych przez Krzyżaków jest znana z niewielu źródeł wobec czego trudno zweryfikować ich dokładność i wierność, zwłaszcza, że to "zwycięzcy piszą historię". Dodatkowo Tomasz Stężała wykorzystuje fakt, że sporej ilości zrabowanych skarbów kultury nie udało się odnaleźć do dnia dzisiejszego.
W powieści poznajemy nowych mieszkańców Elbinga i spotykamy tych już znanych. Niestety, lektura dla tych, którzy nie zapoznali się z "Porucznikami 1939" i "Kapitanami 1941" może być nieco utrudniona, gdyż kilkukrotnie autor odnosi się do zawartych w nich wydarzeń. Jednak jest to tylko niewielka niedogodność, a może zachęcić do przeczytania pozostałych pozycji. Dodatkowo na końcu umieszczono kilka fotografii przedwojennego Elbląga, które przedstawiają niektóre z miejsc opisanych w powieści.
Książkę czyta się łatwiej niż wcześniej wymienione, gdyż mniejsza jest ilość bohaterów i nie ma takich przeskoków akcji, które wybijają z rytmu. A sama akcja wciąga, wobec czego - zgodnie z opisem na tylnej stronie okładki - z Elbinga ciężko się wydostać.
Polecam dla poszukujących zarówno powieści historycznych, ze względu na dobrze opisane tło wydarzeń, jak i sensacyjno-kryminalnych, ze względu na intrygującą fabułę.


Tytuł: Aptekarz
Autor: Tomasz Stężała
Wydawca: Instytut Wydawniczy Erica
Rok wydania: 2014
Stron: 355

czwartek, 5 czerwca 2014

To nie koniec walki

Tomasz Stężała kontynuuje opowieść o swoim dziadku Bolesławie Nieczuji-Ostrowskim oraz żołnierzach niemieckich i radzieckich.


Porucznik Nieczuja-Ostrowski prężnie działa w organizacji konspiracyjnej, ale wróg nie próżnuje wobec czego musi wymyślać coraz to nowe sposoby na zdobywanie uzbrojenia. Tymczasem na wschodzie "sojusznicze" armie w tajemnicy przygotowują się do ataku. Jak wiemy Niemcy pierwsi zerwali obowiązujący pakt, co pozwoliło im w pierwszym etapie działań dokonać znacznych postępów w głąb terytorium wroga.

Pierwszy tom nosi podtytuł "Pseudonim Grzmot" co sugeruje, że większość uwagi będzie zwrócona na Bogusława ("Grzmot" to jego pseudonim), ale tak naprawdę jest on tutaj postacią drugoplanową. Więcej dowiadujemy się o Wilhelmie i Edwinie, gdyż to ich historie są bardziej rozwinięte. Dodatkowo we wstępie autor stwierdza, że to nie jest powieść. Niestety, w moim uznaniu jest to powieść i jako taka powinna być traktowana.
Tych którzy, tak jak ja, czekają na kontynuację ucieszy informacja, że jeszcze w tym roku ukaże się tom drugi "Kryptonim Ubezpieczalnia".

Tytuł: Kapitanowie 1941. Pseudonim Grzmot
Autor: Tomasz Stężała
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica
Rok wydania: 2013
Stron: 445

wtorek, 3 czerwca 2014

Trzech poruczników, trzy armie, jedna wojna

Tomasz Stężała po opisaniu historii zdobycia Elbląga przedstawia nowy cykl pod nazwą "Trzy Armie". Otwiera go książka "Porucznicy 1939".


Akcja książki rozpoczyna się w roku 1937, a kończy na przełomie lat 1939/1940. W Polsce, Niemczech i Związku Radzieckim jeszcze nie mówi się otwarcie o wojnie, ale żołnierze coraz częściej uczestniczą w ćwiczeniach. W Polsce porucznik Bronisław Nieczuja-Ostrowski zdobywa kolejne szlify w szkole kapitańskiej i właśnie ma objąć swoje pierwsze samodzielne dowództwo. W Związku Radzieckim porucznik Edwin Owczarski trafia pod "opiekuńcze" skrzydła NKWD i zostaje wysłany z misją do Elbinga, gdzie poznaje Wilhelma, pracownika zakładów Schichaua, wtedy jeszcze cywila, lecz wkrótce porucznika wojsk pancernych. Losy tych trzech postaci będą główną osią akcji książki i to z ich perspektywy będzie prezentowana droga ku wojnie oraz pierwsze jej bitwy w ramach kampanii wrześniowej.

Pozycja ta, podobnie jak "Elbing 1945", jest fabularyzowaną wersją wydarzeń historycznych. W przystępny sposób prezentuje zarówno nastroje w ojczyznach bohaterów, jak i sam przebieg działań wojennych. Jednak Tomasz Stężała nie skupia się tylko na walkach. Ukazuje także zwykłe życie zarówno ludzi często zmuszonych do udziału w wojnie, jak i ich rodzin, które zostały w domach lub te domy opuściły czy też wbrew swojej woli podpisywali "volkslisty" aby ratować swoich bliskich.
Problemem w trakcie czytania Poruczników..." jest ilość bohaterów, zwłaszcza tych drugoplanowych. Pojawiają się na krótko i więcej nie ma o nich mowy, ale nie da rady tego uniknąć opisując tak rozbudowaną historię. Trzeba też przyzwyczaić się do nagłych przeskoków z jednego wątku do drugiego, zwłaszcza w części dziejącej się od dnia ataku Niemców. Pozwala to na spojrzenie na te same wydarzenia z różnych punktów widzenia, a nie tylko "jednego słusznego".

"Porucznicy 1939" to powieść do polecenia każdemu, kto szuka dobrej historii o kampanii wrześniowej, ale niekoniecznie w formie pamiętnika lub z dokładnością co do godziny.


Tytuł: Porucznicy 1939 (cykl Trzy Armie)
Autor: Tomasz Stężała
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica
Rok wydania: 2011
Stron: 483



środa, 9 kwietnia 2014

Festung Elbing

W książce "Elbing 1945. Pierwyj Gorod" Tomasz Stężała kontynuuje historię walk o Elbląg, który decyzją samego Himmlera został ogłoszony twierdzą i miał być broniony do ostatniego żołnierza.



Również dla Armii Czerwonej jest to sprawa prestiżowa - Elbląg jest pierwszym tak dużym miastem do zdobycia w "kolebce Prusactwa" i Rosjanie maja nadzieję na szybkie jego zdobycie oraz zebranie sporej ilości "trofeów". Jednak to, co miało zająć kilka dni przeciąga się na tygodnie, a straty po obu stronach są wysokie.

sobota, 5 kwietnia 2014

Elbing szykuje się do wojny

"Elbing 1945. Odnalezione wspomnienia" to pierwsza część powieści o zdobyciu Elbląga przez żołnierzy Armii Czerwonej w lutym 1945 roku.




Do końca 1944 roku mieszkańcy Elbinga nie byli bezpośrednio zagrożeni działaniami wojennymi. Owszem, służyli oni w niemieckiej armii lub pracując w zakładach Schichaua naprawiali uszkodzone pojazdy, ale nie miało to znaczącego wpływu na ich codzienne życie. Niestety, klęska na wschodnim froncie miała to zmienić i to w sposób nieodwracalny. Z dnia na dzień zaczęło przybywać uchodźców, pojawiły się problemy z zaopatrzeniem, a na niebie coraz częściej pojawiały się alianckie samoloty. Wszyscy zdolni do noszenia broni zostali włączeni w szeregi Volkssturmu, a ci bardziej przezorni zaczęli ukrywać cenne rzeczy lub wysyłać rodziny z miasta.